sobota, 31 grudnia 2011

Kac noworoczny.


Czym kac jest i jak z nim walczyć? Odpowiedź szczególnie na tą drugą cześć pytania jutro będzie szukać spora część ludzkiej populacji.

Kac objawia się różnie. Jednych boli głowa, inni odczuwają suchość w gardle, a jeszcze inni nudności.

Za kaca odpowiedzialny jest aldehyd octowy, powstały pośrednio w procesie utleniania etanolu do kwasu octowego, pod wpływem enzymu dehydrogenazy aldehydowej.

Jak więc walczyć z aldehydem. Na metabolizm alkoholu nie mamy zbyt dużego wpływu, ale pomocny jest na pewno kwas bursztynowy zawarty w specyfikach takich Jak Kac Vegas, 2KC. Ratować też można się acetylocysteiną zawartą w popularnym leku służącego do rozrzedzania wydzieliny dróg oddechowych ACC.


Najlepiej jednak jest przeciwdziałać. Bardzo ważną sprawą jest, żeby podczas picia alkoholu pić też dużo innych płynów. Alkohol odwadnia(diureza osmotyczna). Po prostu zwiększa przepuszczalność błon komórkowych w nerkach. Więc błędem jest uważać, że częste chodzenie do toalety podczas libacji jest związane z nadmiarem wody w organizmie.

Na kaca pomaga też glukoza. Jeśli ktoś nie zaopatrzył się w spożywczaku, czy aptece to od biedy może być miód(zawiera też fruktozę).

Warto po zakończonej popijawie wypić litr lub więcej wody. Najlepiej z witaminami, w szczególności wit.C. Jeśli mamy w zapasie to wapno też nie zaszkodzi.

Bardzo ważna jest kultura picia. Pijemy raczej wolno i w równych odstępach. Przed popijawą planujemy sobie, ile wypijemy jednostek alkoholu i w jakim czasie i rozkładamy równomiernie w czasie. Nic trudnego.

Unikamy mieszania alkoholi. Im mniej rodzajów trunków wypijemy tym mniejszy kac na jednostkę spożytego alkoholu.

Unikajmy kolorowych alkoholi. Jak wykazują badania, każdy trunek oprócz alkoholu etylowego posiada śladowe domieszki innych alkoholu(w tym metanolu), którego nie można usunąć nawet przy wielokrotnej rektyfikacji i czym alkohol bardziej "kolorowy" tym ma więcej metanolu. Whiskey ma więcej metanolu na jednostkę etanolu niż wódka a wódka więcej niż spirytus.

Kaca potęguje też siarczany i siarczyny obecne w winie, szczególnie tym nie leżakowanym. "Szampany" do takich się zaliczają.

Z kacem można też walczyć sposobem na tzw. Hardkora, czyli np. po wstaniu z łóżka aplikujemy sobie sobie literek energy drinka(metody osobiście nie testowałem, ale z relacji znajomych wynika, że szybko organizm wraca do siebie), wadą takiego rozwiązania jest to, że torpedujemy w ten sposób układ nerwowy, krążenia i wątrobę.
Jest jeszcze inna bardziej hardkorowa metoda, czyli klinowanie. Klinowanie jest o tyle rozsądne, że faktycznie wstrzymujemy dehydrogenazę alkoholową co w sposób oczywisty wpływa na kumulację aldehydu octowego w organizmie. Metoda jest bardzo niezdrowa.

Metody na hardkora nie polecamy. Stosowanie tych metod dozwolone jest, tylko u osób bezwzględnie zdrowych.

sobota, 24 grudnia 2011

Wesołych Świąt!!!


Mam też dla Was dzisiaj przepis na świątecznego drinka:

Składniki:
Pepsi-250ml.
Energy drink(najlepiej Power Moon, ale może być też inny)250ml.
Cytryna-opcjonalnie.
Wlewamy do jednej szklanki i gotowe.

Taki drink uwalnia aromaty podobne do piernika. Polecam.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Rockstar Energy Drink.


Walka na rynku energy drinków w Polsce się zaostrza. W przyszłym roku ma pojawić się w Polsce, za sprawą Coca Coli Monster Energy Drink. Dziś za sprawą Pepsi za wielkiej wody przybył Rockstar Energy Drink.


Nowy energetyk znaleźliśmy w Żabce i markecie Fresh(właścicielem też jest Żabka).
Testowaliśmy tylko odmianę Punched(foto wyżej).
Puszka 0.5l kosztuje 3,99zł. Dużo nie dużo, ale warto.
Smak napoju jest bardzo dobry, jakby granat+winogrono. Mimo, że posiada aż 15g cukru na 100ml jest przeciętnie słodki.
Pobudzenie raczej słabe.
W składzie znajdziemy wyciąg z guarany 100mg/l(ile to kofeiny?)
Ponadto znajdziemy glukuronolakton(240ml/l), inozytol(100mg/l) i zeń szenia w tej samej koncentracji.


Nasza ocena: 4

piątek, 16 grudnia 2011

Nowe zasady oznaczania opakowań soków i napojów.


Parlament Europejski wydał dyrektywy ściśle określające oznaczenia napojów(w tym energy drinków), nektarów i soków.

Według nowej dyrektywy, sok złożony w 90proc. z jabłek i w 10proc. z wiśni, będzie musiał mieć nazwę sok jabłkowo-wiśniowy a nie jak to ma miejsce dzisiaj, czyli np. sok wiśniowy. Po prostu nazwa będzie musiała odzwierciedlać faktyczny skład soku.
Nowa dyrektywa zabrania też posługiwania się określeniem "bez dodatku cukru" gdy nektar będzie zawierał sztuczne substancje słodzące.

Nowe regulacje nie ominęły energy drinków.


Wszystkie napoje mające w składzie powyżej 15mg kofeiny na 100ml, czyli de facto wszystkie energy drinki, będą musiały być opatrzone stosownym ostrzeżeniem.
Ostrzeżenie będzie musiało być odpowiednio wyeksponowane, w sąsiedztwie nazwy lub loga napoju. Każdy energetyk będzie musiał być opatrzony komunikatem przestrzegającym przez spożywaniem przez dzieci i kobiety w ciąży.

sobota, 10 grudnia 2011

Tajemnica Coca Coli.


Co jakiś czas jesteśmy karmieni rewelacjami nt. legendarnej receptury Coca coli. A to wykradli recepturę, a to ją przenoszą gdzie indziej itp. bzdety.

Najbardziej śmieszy mnie stanowisko jakiś bliżej nieznanych "specjalistów", którzy to mają twierdzić, że owa receptura jest warta 100 mld. dolarów. Receptura Coca Coli to żadna tajemnica warta co najwyżej kilkaset dolarów, bo tyle może kosztować bardzo dokładna analiza izotopowa.

Cały cyrk z przenosinami super tajnej receptury to nic innego jak marketing. Warto zwrócić uwagę, że właśnie zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, więc reklama się przyda, tym bardziej, że trzeba jakoś przykryć niesmak, który towarzyszył nieudanej próbie zmiany designu puszki.
Ponoć konsumentom napój z białej puszki gorzej smakuje.

piątek, 2 grudnia 2011

Granat energy drink, cherry cool i tutti frutti

Jakiś czas temu otrzymaliśmy informację, że na polski rynek ma wkroczyć innowacyjny produkt, energy drink przypominający granat. Ze zniecierpliwieniem czekaliśmy na jego pojawienie się w sklepach. Znaleźliśmy ten produkt i dziś zdamy Wam relację.

Granat Energy drink znaleźliśmy w Intermarche. Butelka przypomina granat defensywny, z tym ze brak jest zawleczki co sugeruje, że granat lada chwila eksploduje. Zaryzykowaliśmy, więc życie dla tej recenzji.

Granat po rozbrojeniu przekazał nam standardową dawkę energii, czyli tyle ile można się spodziewać po przeciętnej puszce napoju tego typu. Napój nie jest jakoś szczególnie smaczny. Silnie wyczuwalny jest syrop glukozowo-fruktozowy, przy czym smak Cherry cool jest lepszy, niż tutti frutti. Pierwszy smakuje trochę podobnie do kompotu z wiśni, drugi taka trochę multiwitamina z przewagą cytrusów.

Granat jest dość ubogi w witaminy pod względem dawek, ale za to ma więcej różnych witamin niż inne napoje. Zaskoczeniem dla nas jest obecność witaminy H, E, kwasu foliowego. Jeszcze większym zaskoczeniem, ale tym razem negatywnym była cena specyfiku, bo aż 4,19zł. Początkowo miało być i tak dużo, bo 3,99zł.
Generalnie specyfiku nie polecamy, ale jeśli ktoś ma dzieci i chce dać im zabawkowy granat i przy okazji napić się energetyku to nie widzę przeszkód, bo wydaje mi się, że taki plastikowy granat w zabawkowym może więcej kosztować.

Moja ocena 3+

Podobny artykuł: Energy drink o wyglądzie gaśnicy: X-fire energy drink

sobota, 26 listopada 2011

Facedrink.


Na fali popularności portalu społecznościowego facebook, kalifornijska firma Big Brands postanowiła zarobić parę dolców.


Na wstępie powiem, że to nie jest wpis z 1 kwietnia wstawiony dziś przez pomyłkę. Taki energy drinki a właściwie shot istnieje i można kupić sześciopak za 18 dolarów na amazon.com

Ponoć ten energetyk ma się kojarzyć z facebookiem, ale mi osobiście bardziej kojarzy się z próbką balsamu po goleniu Nivea.

Facedrink wychodzi na przeciw wszystkim tym, którzy swoje życie towarzyskie przenieśli do internetu, w wyniku czego nie mogą korzystać z nadzwyczajnych właściwości dezodorantu AXE. Firma Unilever już szykuje odpowiedź, chociaż ciężko będzie powalczyć z "społeczną energią".

Co do samego specyfiku to ma kolor niebieski, 140mg kofeiny, taurynę, wit. C, b12 i sód, przy czym pozbawiony jest cukru.

A jak smakuje? Nie wiem, recenzji nie będzie.

środa, 23 listopada 2011

Food Care: chcemy obniżyć cenę N-Gine'a


Wiesław Włodarski uważa, że Black i N-Gine nie powinny być na tym samym poziomie cenowym. Włodarski zastanawia się też nad sensem promocji N-Gine przez Kubicę.

Prezes Food Care uważa, że nigdy nie chciał zrównania cenny Blacka i N-Gine na poziomie 1,99zł za puszkę. Uważa, że lepsza cena dla N-gine jest 1,49zł za sztukę. Włodarski uważa, że po tym zabiegu huczne działania marketingowe nie będą potrzebne, więc myśli o rozstaniu się z Robertem Kubicą.

Prawdopodobną przyczyną projektowania tego scenariusza jest stosunkowo niski udział N-Gine w rynku(5%). Food Care chce aby n-gine powalczyło w segmencie tanich energetyków.

Szczerze powiedziawszy to nigdzie nie widzieliśmy Blacka po 1,99zł(chyba że w promocji), podobnie N-Gine. Uważamy, że cena N-gine zostanie obniżona, ale właśnie do 1,99zł i nie zawojuje segmentu "tanie energetyki".

poniedziałek, 21 listopada 2011

Monster energy drink już niedługo w Polsce.


Jak donosi portalspożywczy.pl Monster ma się pojawić na pułkach sklepowych w Polsce w roku 2012. Kto będzie dystrybutorem jeszcze nie wiadomo.


Monster już jest!! Przeczytaj recenzje(Monster zielony): http://energy-drinki.blogspot.com/2012/02/monster-energy-drink-recenzja.html

Monster Ripper: http://energy-drinki.blogspot.com/2012/02/monster-ripper-energy-drink-recenzja.html 

Monster lo-carb: http://energy-drinki.blogspot.com/2012/02/monster-lo-carb-energy.html

Z wpisu na forum portalu dowiadujemy się, że wiosną przyszłego roku możemy spodziewać się Monstera w 4 smakach. Energy (Zielony), Ripper (Żółty), Lo-Carb (Niebieski) oraz Khaos (Pomarańczowy). Spekuluje się, że dystrybutorem energetyka ma być Coca Cola, czyli tak jak jest to na Czechach czy Słowacji. Cenna prawdopodobnie będzie wysoka, bo 4,99zł za puszkę 0,5l.

Z Monster Energy Drink związany już jest Tomasz Golob i Krzysztof Hołowczyc. Czy monster powalczy o pierwsze miejsce na naszym rynku z Blackiem i Red bullem?

czwartek, 17 listopada 2011

Michalczewski kontra Food Care- ciąg dalszy sporu.

Firma Food Care nie może się pogodzić ze stratą Tigera. Chce walczyć już nie w sądzie a w prokuraturze.

Wiesław Włodarski nie przyjął do wiadomości kolejnych postanowień sądu odnośnie zakazu stosowania haseł i znaków kojarzących się z Tigerem. Włodarski uważa decyzję sądu za kuriozalną i w związku z tym chce skierować sprawę do prokuratury, aby ta zbadała czy Sędzia wydający werdykt nie był stronniczy.

Food Care ma zakaz produkowania puszek z oznaczeniem Tiger, Tiger Black, wizerunków tygrysa i hasła Power is Back. Decyzja Włodarskiego jest dla nas mało zrozumiała jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Black jest dziś liderem na rynku energy drinków z 30proc. udziałem. Jest to wynik podobny do tego jaki uzyskiwał Tiger. Nowy Tiger produkowany przez Maspex Wadowice ma "tylko" 5proc udziału w rynku.
Wiesławowi Włodarskiemu proponujemy, więc dać sobie spokój. Nie warto być małostkowym.

wtorek, 15 listopada 2011

Shoty.


Po sukcesie shotów, czyli skondensowanych napojów energetyzujących w USA liczono na podobny sukces na naszym rynku. Czy słusznie?

Część analityków uważała, że ta nowa formuła może pomóc branży dynamicznie się rozwijać i opierać się kryzysowi gospodarczemu. Oczywiście innowacyjność jest ważna w tak specyficznym segmencie jak napoje energetyzujący, ale musi iść za tym też uzasadnienie ekonomiczne. Co prawda shot jest fajnym gadżetem, ale jeśli shot jest ekwiwalentem puszki napoju do tego w tej samej cenie i gorszym smaku to nie ma szans z puszką.

Innym minusem jest dostępność i różnorodność asortymentu. Shoty sprzedają w Polsce trzy firmy: Redbull, Coca Cola(burn) i ustronianka(riders)

Red bull shot nie piłem z prostej przyczyny, bo jest dla mnie absurdalnie drogi. Najniższa cena to 5zł za sztukę.




Burn shot piłem, ale tylko dlatego bo dopadłem w promocji jakoś poniżej 3zł.(normalnie kosztuje 4zł czyli mniej więcej tyle co butelka półlitrowa tego specyfiku, przypominam że shot to ekwiwalent 0,25l napoju) wrażenia średnie. Smak jakby truskawkowy, ale strasznie gorzki. nie polecam.




Riders shot
. pozytywne zaskoczenie już na wstępie. Shot kosztuje 1,89zł, czyli jest bezkonkurencyjny w tej kategorii. Smak winogronowy, bardzo mi odpowiada, może dla niektórych trochę za słodki.

Jeśli już ktoś musi mieć shota to tylko od ustronianki. Smaczny i nie rujnuje kieszeni.

środa, 9 listopada 2011

Czy będzie Frugo energy drink?


Jak donosi portalspożywczy.pl, FoodCare nie wyklucza ekspansji na rynku energy drinków w segmencie owocowych energetyków.

Ponadto Paulina Włodarska, marketing manager spółki ujawnia, że Frugo w butelkach o pojemności 750ml można spodziewać się jeszcze w tym roku. Włodarska w wywiadzie przyznaje, że na niebieskie Frugo w najbliższym czasie na rynku się nie pojawi, bo trwają dopiero pracę nad recepturą i niemożliwe jest podanie nawet przybliżonej daty powrotu na rynek Frugo o tym kolorze.

niedziela, 6 listopada 2011

Hellena oranżada yoo i energy drink "napój energetyzujący".


Firma Jutrzenka Colian, która to przejęła jakiś czas temu prawa do znaku towarowego "Hellena", planuje ekspansję w segmencie oranżad. W tym celu wpuściła na rynek "oranżadę yoo" w puszce. Produkt kierowany jest do dzieci w wieku szkolnym.

Oranżada yoo jest nawet lepsza w smaku niż tradycyjny odpowiednik. Ma intensywniejszy smak. Produkt zawiera 3,8proc. soku jabłkowego i 1,2proc. soku z czarnej porzeczki. Ponadto wzbogacona jest w witaminy.
Zawartość w 100ml.
Wit B6 0,21mg
witb12 0,375µg
kwas pantotenowy 0,9mg
biotyna7,5µg
Co stanowi 15proc. dziennego zapotrzebowania.

Na plus oprócz smaku można zaliczyć jeszcze brak konserwantów i barwników. Na minus chyba tylko stosunkowo duża ilość cukru (9,1g na 100ml).
Cena: jakoś poniżej 2zł.

Nasza ocena: 4,5

Będąc ostatnio w Eclerc trafił nam się oto taki rarytas. Było już wino marki "wino". Sok marki "sok" itd. Teraz przyszedł czas na napój energetyzujący marki "napój energetyzujący".

Ten energy drink nie rzuca się zbytnio w oczy. Szata graficzna jest, że tak delikatnie to ujmę niezbyt finezyjna. Cena też jakoś szczególnie nie zachęca do zakupu. Cena to 2,99zł za 1l.
Producentem energy drinka jest Bewa Kleszczów. Jest to ta sama firma od nieśmiertelnego V-max'a i energy drinka marki "energy drink" z Carrefour.
Napój ten nie jest zły, ale znamy wiele lepszych i tańszych. Na plus można zaliczyć tylko obecność inozytolu w składzie i stosunkowo wysokiemu stężeniu Wit b12.

Nasza ocena 3-

czwartek, 3 listopada 2011

Frugo białe.


Jak już donosiliśmy Frugo poszerza swój asortyment. Jednak jakiś czas mija zanim produkt znajdzie się w dystrybucji. Ignorować też nie można pogoni konsumentów za nowościami.

Właśnie przez tą ciekawość konsumentów nowościami dopiero teraz kupiliśmy Frugo. Po prostu ludzie widząc białe frugo wykupowali je przed nami.
Ale czy warto było tak się na ten napój rzucać? Odpowiem krótko: nie.
Połączenie kokosa z ananasem, bananem i liczi w tym przypadku słabo wypadło. W napoju przebija się tylko smak banana. Białe Frugo przegrywa z wszystkimi sokami spod tego znaku. Szczerze to wolelibyśmy już napić się nektaru bananowego z Biedronki.
Mamy nadzieje, że niebieskie Frugo będzie lepsze.

Przeczytaj też recenzje czerwonego frugo: http://energy-drinki.blogspot.com/2012/03/czerwone-frugo-recenzja.html

środa, 2 listopada 2011

Hools pink me up.


Powiem szczerze to nie mam zielonego pojęcia co mieli w głowie twórcy tej koncepcji. Hools pink me up brzmi trochę dziwnie.


Ja rozumiem, że energetyk musi się kojarzyć z jakąś übermocą, więc nazwa hools jest adekwatna. Hools czyli chuligan kojarzy się nam z wandalem, który rozpiernicza stadion, wyrywa krzesełka itd. Myślę, że właśnie to jest target hoolsa energy drink, albo chociaż dzieciaki, które nasłuchały się rapu i są tak nabuzowane, że zaraz połamią koledze z ławki wszystkie kredki.
Natomiast hools pink me up to takie wielkie wizerunkowe WTF. Nie mam pojęcia jaka miała by być grupa docelowa takiego energetyku? Do kobiet coś co jest oznakowane hools raczej nie trafia. Sweet power raczej do stuprocentowych mężczyzn też nie. To więc albo jest kierowany to tych niezbyt męskich, albo do dziewczyn, które chcą być lub są z hoolsem.
A może chodzi o to, że przeciętny Polak nawet się nad tym nie zastanowi, bądź nawet nie wie cóż to znaczy. Pewnie jakby na puszce było napisane zamiast hools, "dupa energy drink" nikt by hałasu nie robił.

A co do samego energy drinka to smak całkiem ok, jakby poziomka, smaczny, ale nie tak jak blow o smaku malinowo-poziomkowym. Cena też nie najgorsza waha się w przedziale od 2 do 2,5zł za puszkę. Puszka jest podobnie stylizowana jak inne smaki. Do puszki jest dołączona słomka.

Moja ocena 4.

sobota, 29 października 2011

red bull mobile.


red bull mobile to oferta zrodzona z porozumienia wcześniej wspomnianego producenta napojów i operatora komórkowego Play.

Ze strony Play jest to świetne zagranie. Dzięki temu projektowi Play powinien przyciągnąć większą liczbę młodych ludzi. Play może przestać być traktowana jako trędowaty na rynku telefonii komórkowej.

Największą ciekawostką jest dodanie do startera puszki kultowego napoju. Stosunkowo ciekawa jest oferta w tym pre paidzie. Przez pół roku mamy co miesiąc za darmo po 222 smsy. A z resztą co się będę rozpisywał wkleję wam tu fotkę z ofertą.

Myślę, że warto przetestować, nawet jeśli planujemy później wyrzucenie takiej karty.

niedziela, 23 października 2011

Widzew Energy Drink.


RTS Widzew Łódź wprowadza do sprzedaży własny napój energetyczny - Widzew Energy Drink.


Napój dla Widzewa będzie produkować CD EXCELLENCE. Butelka jest stylizowana na barwy klubowe z herbem klubu w górnej części. Cenna napoju to 2,99zł za pół litra, czyli jak na tego typu gadżety to niedrogo.

Napój został zaprezentowany na piątkowej konferencji w której udział brali: Radosław Mroczkowski, Krzysztof Ostrowski, Marcin Animucki, właściciel firmy CD EXCELLENCE, Marcin Ciecierski i właściciel firmy Con-Trade Marcin Niewiadomski.

piątek, 21 października 2011

Powerade ION4


Stosunkowo niedawno najpopularniejszy izotonik na rynku zmienił formułę. Na rynku pojawił się Powerade ION4, chociaż w krajach rozwiniętych można było się nim raczyć już w roku 2009.

Przyjrzyjmy się może nowemu poweradowi z bliska. Zmniejszyła się znacznie kaloryczność napoju, bo o około 20proc. Maltodekstryna została zastąpiona fruktozą. Według mnie to zmiana na gorsze.

Nowy napój wzbogacony jest o witaminę C. Wielkim plusem jest znaczne zwiększenie ilości potasu w specyfiku. W nowej wersji blisko dwukrotnie więcej jest tego pierwiastka. Nowa formuła została wzbogacona jeszcze o wapń i magnez.

Generalnie zmianę oceniam na plus, ale dla mnie to żadna rewolucja.

niedziela, 16 października 2011

Frugo- nowe smaki.


Jak donosi wyborcza biz. obok białego frugo, które pojawiło się niedawno ma dołączyć nowe, czyli niebieskie.

Oprócz poszerzenia portfolio o nowe smaki, oferta ma być poszerzona o nową pojemność butelki. Nowa butelka ma mieć pojemność 0,75l. Cena nie jest jeszcze znana.

Sprzedaż frugo od lipca bieżącego roku wynosi już kilkadziesiąt milionów sztuk. Foodcare myśli też o ekspansji Frugo na rynki zagraniczne.

czwartek, 13 października 2011

Nowe tańsze energy drinki- Hell i Ronin.


Ronin Energy Drink. Jak na wersję puszkową całkiem tani, bo kosztujący 1,39 zł. Smak standardowy, smakuje tak jak wszystkie energetyki od ekovit. Szata graficzna całkiem przyjazna. Działanie też ok. Energetyk można nabyć w Carrefour.

ocena: 4+




Hell energy drink. Drugi z tanich energy drinków, który dotarł do Polski. Jak na razie widziałem go tylko w sieci społem. Cena to coś koło 1,6zł za puszkę, czyli również przystępnie. W smaku nie jest już taki cacy jak Ronin, ale działanie trochę lepsze. Puszka ok.

ocena: 4

piątek, 7 października 2011

Crazy Wolf.


Misją naszego bloga jest rzetelne informowanie o jakości produktów spożywczych. Na tym blogu oprócz opinii przychylnych jest miejsce na te negatywne. Dzisiaj właśnie taką negatywną opinie przedstawimy.

Crazy Wolf. Energy drink produkowany dla sieci Kaufland. Niestety nie można ustalić przez kogo. Jednym z niewielu plusików na rzecz oceny wynika z sporego stężenia witamin i dość dobrej ceny( raczej nie przekracza 2,5 zł za litr, ja kupiłem w promocji jakoś poniżej 2PLN.)

Ale na tym plusy się kończą. Smak napoju jest po prostu tragiczny. Smakiem z crazy wolfem wygrywa nawet nieznośny tabu energy drink. Być może jest to jednorazowa wpadka, ale ja już po jednym razie mam dość. Być może dlatego puścili w promocji, bo poszła trefna partia, ale jakiś szacunek dla klienta mimo wszystko powinien być. zaznaczam również, że próbowałem tylko w wersji butelkowej.


Moja ocena:2

-----------------------------------------------------------------------------------
Dopisane 18.01.12r.
a recenzje Crazy Wolfa w puszcze macie tu: http://energy-drinki.blogspot.com/2012/01/cazy-wolf-puszka.html

wtorek, 27 września 2011

Food care ma zakaz sądowy rozpowszechniania kłamstwa nt. Tigera.



Sąd Okręgowy Wydział Gospodarczy w Warszawie zakazał firmie FoodCare wprowadzaniu w błąd, że sprzedaż produktów z oznaczeniem TIGER spółki FoodCare jest legalna i nie niesie za sobą żadnych konsekwencji prawnych.

"Bardzo rzadko zdarza się, żeby sąd tak wyraźnie ostrzegał firmy handlowe, że sprzedaż napojów TIGER wyprodukowanych przez FoodCare może grozić im poważnymi konsekwencjami prawnymi. Uważam, że spółka FoodCare bagatelizowała ryzyko prawne swoich partnerów handlowych przekazując im nieprawdziwe informacje w tym zakresie. To ważne postanowienie, ponieważ mamy sygnały z rynku, że nadal napoje Tiger produkowane przez poprzedniego licencjobiorcę trafiają do sprzedaży. Firma FoodCare takimi działaniami nie tylko naraża siebie na konsekwencje prawne, ale również swoich partnerów handlowych" – mówi Dariusz Tiger Michalczewski.

Sąd wydał wyrok w tej sprawie 20 września. Sąd udzielił również zabezpieczenia roszczeń firmie Maspex Wadowice, Michalczewskiemu i jego fundacji "równe szanse".

czwartek, 22 września 2011

Kicker energy drink- nowość w Carrefour.


Od niedawna w sieci sklepów Carrefour dostępny jest "Kicker" Energy Drink. Najprawdopodobniej pojawił się on w miejsce energetyka "Space Rocket".

Kicker Energy Drink to co prawda całkiem standardowy napój energetyczny, ale w znakomitej cenie. Kicker kosztuje 1,99 za litr. W smaku klasyczny, ale czuć lekkość. Energetyk produkowany przez firmę Wosana SA. Jako plus można zaliczyć obecność inozytolu w składzie, poza tym niczym się nie wyróżnia.
Nasza ocena: 4



Jeśli faktycznie Rocket Space zostanie wycofany, będzie to niepowetowana strata. Naszym zdaniem to najlepszy energetyk w kategorii jakość/cena. Lepszym rozwiązaniem byłoby wycofanie energy drinka produkowanego pod nazwą własną tej sieci, przez firmę Bewa z Kleszczowa a pozostawienie Rocktet Space.

wtorek, 20 września 2011

Klubowe energy drinki.



Coraz bardziej popularne staje się promowanie klubów piłkarskich poprzez produkcje napojów z logiem/nazwą klubu. Ale czy kluby stawiając na taką reklamę zyskują?

Otóż jak się okazuje ten typ promocji jest eufemistycznie mówiąc mało skuteczny. Podobnie jak sprzedaż innych gadżetów mających reklamować klub i wzbogacać jego kasę.

W tym względzie Europa na ucieka, mimo pewnej poprawy w tym względzie. Bardzo niskie są zyski w dniu meczu. Cała Ekstraklasa przynosi o połowę mniejsze przychody niż licząca 10 zespołów liga austriacka.

Ale wracając do tematu energy drinków. Wraz ze wzrostem zainteresowania tego typu napojami oczywiste było, że w końcu z któryś z klubów podchwyci ten pomysł. Pierwszy był Lech Poznań ze swoją „Energia Lecha”, wprowadzając napój do sklepów w roku 2008. Czy z sukcesem tego niestety nie wiemy.
Co prawda umiarkowany, ale jednak sukces osiągnęła Lechia Gdańsk ze swoim "LG Energy Drink”. Sukces był możliwy dzięki dystrybucji w sieci Kolporter. Produkt sprzedawany jest w ponad 200 punktach. Jak zapewnia nas rzecznik Lechii, Michał Lewandowski- sprzedaż miesięczna to około 4tys puszek.

Poniżej mała galeria klubowych energetyków(fotki z collections.pl).













czwartek, 15 września 2011

Blip i Adrenaline Moutain Dew.

W ramach rozwoju naszego serwisu zdecydowaliśmy się otworzyć kanał na blipie, dzięki temu będziecie mogli dowiedzieć się najszybciej o nowych promocjach itp., chociaż planujemy również umieszczać tu informacje o promocjach(raz na miesiąc może częściej) na podstawie wiedzy zawartej w gazetkach reklamowych marketów. Natomiast Blip będzie służył do informowania o pojedynczych promocjach i o nowych wpisach na blogu.

Jak już wiecie z Blipa w Żabce jest właśnie promocja na Adrenaline Mountain dew. Puszka tego napoju kosztuje 1,49zł.

wtorek, 13 września 2011

Blow Liquid Energy Drink


Blow Liquid Energy Drink to stosunkowo nowy drink na naszym rynku. Jako, że jest na swój sposób przełomowy musiałem mu się bliżej przyjrzeć.

Chodzi oczywiście o wersje dla kobiet: Blow La Feminine Edition. Na szczęście napój nie jest jakiś lipny tzn. wszystkie składniki ma w takich samych porcjach jak inne energetyki, różni się natomiast znacznie smakiem. Ma bardzo przyjemny lekki smak poziomki i maliny. Słabo wyczuwalne są charakterystyczne dla tego typu napojów witaminy z grupy b. Moje odczucia bardzo pozytywne, chociaż cena jest na nieakceptowalnym przeze mnie poziomie, bo 3,99 za puszkę(dopisano 31.01- w Real można kupić ten specyfik za 2,99zł)

Niżej reklama napoju.

sobota, 10 września 2011

Sukces frugo.

Sprzedaż Frugo już od pierwszego miesiąca przekroczyła zdecydowanie nasze oczekiwania, a tendencja wzrostowa cały czas się utrzymuje. Zważywszy że proces rozwoju dystrybucji jeszcze nie został zakończony, z optymizmem patrzymy w przyszłość — mówi Paulina Włodarska, menedżer ds. marketingu z FoodCare.

Po dwóch miesiącach sprzedaż Frugo sięgnęła 32 mln zł. Jest to bardzo dużo biorąc pod uwagę fakt, że aura była niesprzyjająca. Chłodne lato robi jednak swoje.

Jak donosi puls biznesu firma foodcare już myśli o lodach i gumach do żucia.