Właśnie dorwałem czerwone Frugo. Myślałem, że będzie to limitowana edycja, ale na szczęście się pomyliłem.
Frugo czerwone należy do jednego z najlepszych z pośród wszystkich napojów z tej serii. Nie jestem jakimś szczególnym fanem frugo, ale smakują mi trzy odmiany: czerwony właśnie, zielony i czarny.
Czerwone frugo w składzie ma soki z jabłek, aronii, cytryny czarnej i czerwonej porzeczki, truskawki, wiśni i granatów. Jednak dominującymi smakami są porzeczka czerwona i truskawka.
Cenna: około 2zł
Nasza ocena: 4
Producentem Frugo jest firma foodcare, która to został ostatnio laureatem karnego fucka.
Dobra rzecz. Moje ulubione obok czarnego, który jest jednak wg mnie lepszy. Zdecydowanie najwyraźniej czuć truskawki - przynajmniej w moim odczuciu. Ciekawe co z tym niebieskim, bo ponoć takie też miało się pojawić. Mateusz.
OdpowiedzUsuńZ Frugo, przynajmniej według mnie, wychodzą bardzo fajne i dobre drinki ;-)
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak będzie z tym smakiem, bo uważam, że czarny również jest póki co najlepszy :-)
Pozdrawiam
o ty, pijoku ty;) według mnie picie frugo trochę lemingowate i lanserskie jest, ale jak ktoś lubi... piszę o frugo z tego względu, że młodzież chce o tym czytać.
UsuńAle wychodzą z nim naprawdę fajne drinki i tylko dlatego od czasu do czasu je kupuje ;-)
UsuńPowiem więcej. Zasmakowałem ostatnio whisky z czarnym Frugo i przyznam, że to bardzo miła odmiana ;) nie można pić cały czas whisky z Pepsi czy Schweppesem ;)
Sprawdź sam, jeśli będziesz miał okazję i ochotę przede wszystkim :-)
Pozrawiam
mnie boli ta skurwysyńsko wysoka cena tego kompociku i to do tego z soku odtworzonego, ale przyznam, że smaczny;) W temacie wisky sie nie wypowiem, bo się zwyczajnie nie znam. pozdro
UsuńJa dzisiaj piłem różowe,i mi odpowiadało,natomiast czerwony nie zrobił na mnie wrażenia,smakował jak sok paola z wodą.
OdpowiedzUsuńA próbował ktoś żółtego?
Łukasz Kolekcjoner
szukałem tego żółtego nawet się do polomarketu wybrałem i nie ma, ale może ktoś z użytkowników się pochwali. pozdro
UsuńNo to ja się pochwalę, że kupiłem w Rzeszowie żółte w lokalnym społem, a widziałem także w tutejszym groszku. Niezły, z najbardziej wyraźną nutką ananasa, ale czerwony i przede wszystkim czarny bardziej mi podchodzi. Natomiast bratu bardzo smakował. Kwestia gustu. Pozdrawiam. Mateusz.
OdpowiedzUsuń