czwartek, 28 lutego 2013

Lamborghini Energy Drink

Od jakiegoś czasu panuje moda na tworzenie energy drinków przez firmy raczej z przemysłem spożywczym niepowiązane. Swojego energy drinka ma np. Playboy. Jak wyszło?

Produkt nie jest nowy, ale wcześniej był dostępny w dość absurdalnej cenie, bo aż 5zł. Ja ostatnio kupiłem na stacji BP za niespełna 3 zł i wydaje mi się, że nie jest to cena promocyjna.

W smaku jest to napój klasyczny, ale trochę podobny do Fire upa, czy green upa.

W Lamborghini energy drink bardzo podoba mi się bardzo klarowne oznaczenie. Nie ma żadnych niedomówień.
W składzie znajdujemy oprócz kofeiny: Glukoronolakton, inozytol, taurynę i witaminy, czyli jak na tą cenę standard.
Co do pobudzenia to nie zauważyłem, żeby odbiegało od standardowego.
Lamborghini polecam kupić przynajmniej raz, bo w smaku jest trochę inny a poza tym to fajnie mieć Lamborghini w lodówce, chociaż jeszcze lepiej w garażu;)

piątek, 22 lutego 2013

Monster Rehab energy drink

Monster Rehab to jeden z dwóch nowych smaków Monstera. Etykieta bardzo kusi, czy wart jest kupna?

Rehab kupiony oczywiście w 1minute podobnie jak Assault za 6,7zł.

W smaku dość fajny. Smakuje jak mrożona herbata z cytryną, czyli interesująco. Monster Rehab jest niegazowany.
Mimo, że Rehab ma obniżoną zawartość cukrów, bo zawiera ich tylko 2,7g/100ml to smakuje jak specyfik pełnocukrowy. Rehab dosładzany jest acesulfamem k i surkalozą, dobrze, że nie aspartamem, chociaż ten byłby przeze mnie od razu wyczuty w smaku.
Oprócz standardowych składników Monstera Rehab posiada sok owocowy(odtworzony),mleczan wapnia, mleczan magnezu, ekstrakt z owoców(jagody goji, acai, mangostanu), zagęszczoną wodę kokosową i ekstrakt z czarnej herbaty.

Monster Rehab to roztwór ponoć hipotoniczny, ale producent nie chwali się osmolalnością więc ciężko to zweryfikować. Podobnie jak w przypadku Rockstara Recovery mam zastrzeżenia do warstwy informacyjnej etykiety, bo wprost nie jest podane co jest elektrolitem a co nim nie jest, trzeba się domyślać.

Producent sugeruje, że Monster Rehab może być pomocny przy syndromie dnia poprzedniego, czyli kolokwialnie mówiąc na kacu. Sugeruje to, że Rehab jest lekkim hipotonikiem(często mylnie nazywany izotonikiem, po prostu izotonia lepiej się sprzedaje). Martwi mnie brak informacji o osmolalności na etykiecie, bo hipotonikiem może być wszystko "rzadsze" niż izotonik, czyli może być to napój o osmolalności 280mOsm/kg H2O a równie dobrze o osmolalości 150mOsm/kg H2O a nawet woda destylowana.

Monster Rehab to ogólnie fajny produkt, śmiało mogący konkurować z Rockstarem xDurance.

Pobudzenie; dobre.

Moja ocena: 4+

czwartek, 21 lutego 2013

Monster Assault

Jakoś na początku lutego do Polski zawitały dwa nowe smaki Monstera: Rehab i Assault. Jak te nowości wypadły na tle dotychczasowej trójki. O tym w dalszej części recenzji.

Trochę się za Rehabem i Assalutem nabiegałem po sklepach, bo Nygga znalazł w swoim Realu i Intermarche, ale ja widać Wrocławskie odpowiedniki jak zwykle w tyle. Szukałem jeszcze w Tesco i saloniku prasowym Inmedio jak sugerował Łukasz i też lipa. Dopiero szukając w 1minute znalazłem oba smaki za 6,70zł za puszkę, czyli dużo, ale tam wszystkie smaki chodzą po tyle, więc bez spiny.

Assault smakuje jak Monster o smaku oranżady z dominacją smaku wiśni.
Monster assault skład ma standardowy czyli: cukier syrop glukozowy, tauryna, kwas cytrynowy, k.fosforowy, cytrian sodu, barwniki, wyciąg z Zeńszenia(0,08%), konserwanty, kofeina(32mg/100ml), l-winian l-karnityny(0,04%), witaminy z grupy b, wyciąg z guarany i inozytol(0,002%) no i oczywiście sól kuchenna.
Monster assult w 100ml posiada 11,2grama cukrów.

Co do wyglądu puszki to jak przystało na Monstera porządna robota. Chociaż te suche teksty na puszkach trochę odstraszają.

Assault pachnie lekko korzennym zapachem, no i oczywiście oranżadą. W smaku podobnie.
Działanie ok.

Generalnie bez rewelacji.

Moja ocena: 4-

Recenzja Rehaba w następnej notce.

środa, 20 lutego 2013

Pepsi zmnienia skład Gatorade

Jak donosi portal Sfora.pl Pepsi musiała zmienić skład swojego izotonika ze względu na niebezpieczny składnik.

Szkodliwą substancją w Gatorade był bromowany olej roślinny(stabilizator) i to właśnie za sprawą bromu miało dochodzić do zatrucia organizmu.

Na szczęście o bromowany olej roślinny jest zakazany zarówno w Polsce jak i całej UE.

wtorek, 12 lutego 2013

Tymbark żurawina

Tymbark w nowej odsłonie, nawiązującej do Frugo. Jak się okazje duży kapsel sprzedaje się lepiej. Czy smak dogania wygląd?


Tymbark żurawina kupiliśmy akurat w "Piotrze i Pawle" za 1,5zł, ale spotkać można w naprawdę wielu lokalizacjach np. w Dino jest po 2zł.

Co prawda nie jestem zwolennikiem takich małych formatów, bo siłą rzeczy płaci się wtedy za wszystko oprócz zawartości, ale ta kompozycja bardzo mi odpowiada. Naprawdę bardzo dobrze wyważona receptura. Tymbark żurawina nie jest kwaśny ani mdły. Oprócz żurawiny, jabłek wyczuwalne są jagody(bardziej w zapachu niż smaku). Ponadto w składzie mamy jeszcze aronie.

Smak stylizowany jak twierdzi tymbark na Finlandię. Dziergane wzory reniferów i choinek do mnie przemawiają.

Moja ocena 5-

środa, 6 lutego 2013

Tłusty Czwartek- tanie pączki

Już jutro Tłusty Czwartek, czyli mamy właśnie ostatni tydzień karnawału i początek Wielkiego Postu.
  Do Tłustego Czwartku markety przygotowały się dobrze:
Carrefour:


Real
Biedronka

Tesco


piątek, 1 lutego 2013

Green-Up Rage 0,5l

Herbapol Lublin rozszerza asortyment marki Green-up o nową pozycję. Green-up Rage 0,5l niewątpliwie dobry ruch herbapolu.

Green up rage kupiliśmy w społem za 2,99zł co jest dość dziwne, bo więcej kosztuje o połowę mniejsza puszka tego samego produktu.

Butelka nawiązuje w moim przekonaniu trochę do świętej pamięci już R20 i tu taka sugestia dla herbapolu może green up mógłby pójść tą drogą?
Smak już opisywaliśmy, czyli mieszanka Rockstara i klasyki.

Przypominam, że Green up Rage ma o 50% więcej kofeiny, czyli 48mg/100ml.

Kop jak przystało na Green upa znaczny.

Moja ocena: 5

Co do naszego miesiąca bez energetyka to na 20 dniu zrobiliśmy sobie dyspensę;) na Green upa. Na podstawie tych 20 dni możemy już wyciągnąć jakieś wnioski. Otóż wbrew pozorom bez kofeiny a w szczególności bez energy drinków można żyć.