wtorek, 31 lipca 2012

Woda Tiger, czyli T-Water

W upały musimy spożywać więcej płynów a picie tylko energy drinków może się skończyć, albo odwodnieniem(z racji stosunkowo niewielkiej ilości) albo problemami z układem krążenia. Trzeba więc pić coś innego.
T-Water to pozornie rozwiązanie łączące możliwość ugaszenia pragnienia i smak napoju energetyzującego. Piszę pozornie ponieważ smak delikatnie mówiąc nie powala a przynajmniej klasyczna wersja, bo myślę, że z cytrynową odmianą może być lepiej.

Ale czy warto wieszać psy na T-Water? Moim zdaniem nie, ponieważ T-water to połączenie puszki Tigera i 450ml wody. T-Water w 700ml zawiera właśnie tyle składników co 250ml tigera a kosztuje tyle samo, czyli wodę mamy gratis.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.