Dziś dla odmiany będzie recenzja dwóch produktów i to jakże odmiennych. Ogień i woda(lód)- dwa żywioły na przeciwko siebie zamknięte w dwóch puszkach, czyli recenzja limitowanej edycji mixxed upa.
Zacznijmy może od mixxed up fire.
Bardzo ciekawa koncepcja polegająca na połączeniu żurawiny i chili- to tyle w teorii. W praktyce natomiast smakuje jak rozcieńczony sok z czarnego bzu doprawiony pieprzem.
Na plus można zaliczyć pobudzenie, które jest jakby silniejsze niż u konkurencyjnych produktów no i oczywiście cena, która jest bardzo dobra.
za odwagę też dodajemy parę punktów.
Nasza ocena: 4
Mixxed up ice
Smakowo wpada lepiej niż fire a szczególnie po schłodzeniu. Fajny orzeźwiający, grejpfrutowy energetyk. Podobniej jak w przypadku odmiany fire, ice jest z obniżoną dawką tauryny(30 mg/100ml zamiast 40mg)
Pobudzenie też ok.
nasza ocena: 5
Chyba racze ogień i lód.Mi akurat nie przypadły do gustu.Jeśi miXXed up to Casis.
OdpowiedzUsuńoj już nie bądźmy takimi purystami;) w sumie trochę głupio brzmi, ale poprawiłem a takie coś jak teraz jest. Casis oczywiście dobry i opiszę go jakoś na koniec tygodnia albo początek nowego, bo jutro szykuje pojazd po kofoli.
Usuń