środa, 14 marca 2012

Dzieci Neo piszą o Energy Drinkach, czyli WP w akcji.

Portal Wirtualna Polska w wyniku brawurowego, dziennikarskiego śledztwa odkrył szokującą prawdę!!! Jeden z dziennikarzy śledczych WP.pl ujawnia bulwersujące dane dotyczące procederów uprawianych przez firmy produkujące energy drinki. Czy nie boi się teraz o swoje życie? Co na to kartel "energetyczny"?

A może od początku. Jakiś marny dziennikarzyna z "wirtualnej"(http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Test-energetykow-czyli-jak-nas-koluja,wid,14326411,wiadomosc.html) czytając etykietki Energy Drinków stwierdził, że standardem w produkcji jest energetyków jest dodawanie 32mg kofeiny na 100ml napoju. Przekręt ponoć polega na tym, że napoje mają rożną cenę. Do prawdy szokujące. Bo jak to możliwe, żeby produkt z segmentu private label(pod marką własną) kosztował mniej niż brandowy na stacji benzynowej, czy w dyskotece(tam na prawdę tak napisano).
Wiele szoków jeszcze w życiu ten pan przeżyje. Weźmy np. takie malinowe piwo trixx. w Biedronce kosztuje 2,19zł za puszkę. Redds malinowy kosztuje około 3,5zł w sklepie na stacji pewnie koło 4zł a w dyskotece 6zł. Ale szok?!!? Nie, nieszczególny.
Mogę się też założyć, że szanowny dziennikarzyna nawet kupionych przez siebie energy drinków nie próbował, bo uznał, że Adrenaline, be power i Burn to to samo. No cóż... komentarz pozostawiam wam. Przy czym stwierdził, że wszystkie działają tak samo.
Twórca artykułu odkrywa też inną "szokującą" prawdę na temat energetyków. Otóż koszt produkcji puszki energy drinka to 40-50 groszy. Myślę, że dziennikarzyna byłby jeszcze bardziej zaskoczony gdyby porównał sobie cenę frugo i jego koszt produkcji, czy choćby jakiegokolwiek napoju.

Aż się prosiło, żeby jeszcze napisał o zawałach serca spowodowanych energy drinkami i hiperwitaminozie(nie rzadko jedna puszka przekracza zapotrzebowanie na daną wit z grupy B) z tym, że Witaminy z grupy B są nisko toksyczne nawet w nieprawdopodobnie wielkich dawkach. Śmierć może spowodować końska dawka podana dożylnie!!! Dostarczając oralnie, najwyżej możemy doprowadzić do wymiotów, ale nie przy stężeniach zawartych w energetykach.

PS. Nie czytajcie WP.pl, bo to dno.

4 komentarze:

  1. http://demotywatory.pl/2133653

    Niezwiązane z energy drinkami, ale też mocne :-)

    PS. Co to jest kotojeleń? :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kotojeleń to jadowite zwierze powstałe z sodomii palikota i Lisa. Mimo, że jadowite jest najprawdopodobniej koprofagiem i padlinożercą. W wyniku dziwnego błędu genetycznego ten nowy gatunek upodobał sobie hodowanie leminga pospolitego. jest to swoista protokooperacja podobna do tej jaka występuje między mrówką a mszycą.
      kotojeleń jest bardzo ciekawym organizmem łączącym zdolność wykonywania nieprawdobodobynych akrobacji retorycznych palikota i chytrość Lisa.
      PS. generalnie mało łaskawym okiem patrze na podobne komentarze. jednak trzymajmy się z grubsza formuły. pozdro

      Usuń
  2. Co tu dużo mówić.Poziom "dziennikarstwa"na wp.pl jest już powszechnie znany.Żenada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poziom zawsze był niski, ale on nadal spada i to jest porażające.

      Usuń

Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.