Jak donosi portalspożywczy na rynku napojów energetyzujących pojawi się Egoo Energy drink a całkowicie z niego zniknie R20.
Egoo ma być takim Blow energy drink bis, czyli ten sam autor, ten sam pomysł, ten sam sposób promocji, to samo rozwiązanie, pewnie podobny smak, tylko puszka inna.
Sukcesu nie wróżymy, ale jak gdzieś się pojawi to spróbujemy, utwierdzimy się w przekonaniu i zdamy Wam relację.
A teraz przejdźmy do smutniejszych wieści. Otóż już oficjalnie Kofola SA. wycofała R20 z walki o polski rynek energy drinków. Pamiętamy jak jeszcze na rynku nie było niczego innego niż Tiger, Red bull i właśnie bateryjka, czyli R20. R20 energy drink był o tyle fajny, że wygrywał cenowo i miał odmienny smak.
Co prawda obserwowałem jak R20 traci miejsce na półce na rzecz nowych energetyków, ale po zmianie designu butelki na taki jak na fotkach po wyżej i wprowadzeniu unikalnych(jak na tamte czasy) smaków limonki i wiśni, można było spodziewać się, że R20 powalczy z Tigerem. Stało się inaczej. Generalnie cała firma zachowuje się dość dziwnie po przejęciu Hoop przez czeską Kofolę. Jeszcze do niedawna Kofola miała drugie miejsce na rynku napojów w Polsce(za Coca Colą a przed Pepsi). Dziś to jakoś truchleje. Jeszcze chwila i Zbyszko "łyknie" Kofole.
Marek Kmiecik, dyrektor marketingu i członek zarządu Hoop Polska, mówi, że R20 nie będzie walczył na zdeprecjonowanym rynku energetyków. Troszkę mnie to śmieszy i czekam aż Kmiecik powie, że hoop wycofuje się z segmentu private label z kolą, twierdząc, że do Biedronki koli już sprzedawać nie będą, bo rynek jest zdeprecjonowany. A z resztą szkoda gadać.
O ile jako "wspólnika kolekcjonera" cieszą mnie informacje o wszelkich nowych energetykach, o tyle wieść o wycofaniu R20 z rynku tych napoi bardzo mnie zasmuciła. To był jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy energy drink jakiego piłem i był naprawdę dobry. Zdziwiłem się, gdy w pewnym momencie ze sklepowych półek zniknęły puszki - swoją drogą ze świetnym "dizajnem". Nieco później coraz trudniej było spotkać nawet butelki i tak jest do dzisiaj, ale mimo wszystko takiej informacji bym się nie spodziewał. Wielka szkoda, bo to jeden z "pionierów" tych napoi w Polsce, że tak się wyrażę. Pozostaje więc napisać R.I.P. R20 i wypić po raz ostatni. Mateusz
OdpowiedzUsuńmi będzie najbardziej szkoda R20 wiśnia.
UsuńRacja, to jest (był) wyjątkowy smak. Ale ogólnie R20 darzę sentymentem. Właśnie od tego (oraz od Wolfa i Space Rocket) zaczęło się moje zainteresowanie tym rynkiem. Na pewno muszę się przynajmniej w butelkę zaopatrzyć póki jeszcze są. Pozdrawiam, Mateusz.
OdpowiedzUsuńDowiedziałem się,że egoo będzie można kupić od 6 kwietnia w hipermarketach TESCO.
OdpowiedzUsuńTak btw to wczoraj w Lewiatanie ustrzeliłem blow za 1,99.Oczywiście wziąłem różowy
dzięki za info. pozdro
OdpowiedzUsuńAż mi się ryczeć chce... tyle razy mnie to ratowało w pracy po 10 h. zamuły z klientami... A żeby tego odpowiedzialnego za to do usr..ej śmierci biegunka męczyła...
OdpowiedzUsuńR.I.P. Bateryjko... :-(
to może trzeba założyć jaką grupę na fejsie R20 wróć. może zmiękną.
UsuńGdybym miał książkoryja podpisałbym się pod takim czymś rękami i nogami. Ale nie mam więc piszę dziś do nich maila i zachęcę do tego jeszcze kilka osób, które mają sentyment do tego napoju. A kto może niech faktycznie robi jakąś akcję na fejsie. Nic to nie kosztuje, a może jakimś cudem przyniesie zamierzony efekt. Pozdrawiam. Mateusz.
OdpowiedzUsuńPostaram się w ciągu kilku dni najbliższych oblookać fajszbuka i wymyślić jakąś grupę "powrotu" R20. Dam znać jak się nauczę bo nie znam się na robieniu takich petycji na FB. Może ludzie podpiszą się pod tym.
OdpowiedzUsuńPS. Czy mógłbyś usunąć ze stronki te linki do youtube`a? Strasznie zamulają słabsze kompy takie jak netbook`i nettop`y i ogólnie bardziej wiekowe konstrukcje co mają mniej RAM~u. Thanks
linki trochę zredukuje, ale nie usunę. co do R20 to lubiłem go pić, ale robiła go firma kofola(hoop), której życzę, żeby jak najszybciej zbankrutował. to tak trochę wyprzedzając przyszłe zapytanie o promocje tej akcji;)
UsuńOprócz redbulla i tigera jeszcze był chyba mountain dew, o ile dobrze pamiętam
OdpowiedzUsuńPotem bulit doszedł
Kuuurde. Ale nostalgia mnie złapała gdy sobie przypomnialem o R20
OdpowiedzUsuń