Dawno nie było tu energetyków z zagranicy. Dziś przedstawię Wam jedną z 4 pozycji energy drinków, które nabyłem na rynku holenderskim.
Heavywater energy drink to co prawda produkt austriacki, ale też dostępny na rynku holenderskim jak i niemieckim.
W smaku przypomina Fire upa z Dino, chociaż w posmaku czuć jakby nuty malinowe.
Co ciekawe mimo dużego stężenia witamin(w 100ml napoju mamy aż 5 mikrogramów wit B12) heavywater nie ma koloru. Szczerze to zawsze myślałem, że energy drinki po to są pakowane w te srebrne butelki, żeby nie kuły w oczy tą swoją przypominającą mocz odwodnionego człowieka barwą. Tutaj trop idzie w kierunku karmelu amoniakalno-siarczynowego, który może imitować taki kolor. A z drugiej strony przecież
Witamin z grupy B mają taki kolor a łatwo się o tym przekonać. Wystarczy kupić witaminę B kompleks i zażyć w trochę większej dawce. Przy wydalaniu witamin to zweryfikujecie;)
Jak producent odbarwił napój? nie mam pojęcia;)
Pobudzenie po Heavywater jest standardowe.
Moja ocena: 4+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.