niedziela, 1 kwietnia 2012

Król dopalaczy wchodzi w energy drinki.

Jak donosi dziennik Łódzki Dawid Bratko niegdyś okrzyknięty przez media królem dopalaczy, chce uczknąć kawałek z energetycznego tortu.

Nowy energy drink ma nosić nazwę: "Szopkop"(co jest aluzją do smartszopów, w których rozprowadzane były dopalacze).

Szopkop ma mieć standardowy skład, czyli zawiera: kofeinę, taurynę, inozytol, syrop glukozowo-fruktozowy, kwas cytrynowy i witaminy B6, B12, czyli nie będzie zawierał żadnych "dodatkowych" dopalaczy.

Król dopalaczy wierzy w powodzenie przedsięwzięcia, jak sam mówi, dzięki zamieszaniu w mediach związanym z dopalaczami stał się bardzo wartościowym brandem, czemu więc nie wykorzystać szansy? Dodatkowo Bratko pomóc może fakt, że wokół energy drinków celowo rozciąga się aurę napojów cudownie niwelujących zmęczenie, dodających kopa a nawet skrzydeł, dlatego też Król dopalaczy ma wymarzony start w tym segmencie rynku.

Sprzedaż napoju ma ruszyć w czerwcu.

Jak się to odbije na całym rynków energetyków? Czy Szopkop zdetronizuje Tigera? W wkrótce się przekonamy.

3 komentarze:

  1. Napój jest już w sprzedaży,ale osobiście nie spotkałem jeszcze.
    PS
    mogę Cię linkować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. linkować zawsze można;) linkowanie to przecież promocja, z cytowaniem jest trochę gorzej. a co do szopkopa to nie wiedziałem, że jest ani że kiedykolwiek będzie uznałem to za ściemę i z okazji 1 kwietnia chciałem ludzi powkręcać a wkręciłem sam siebie, hehe.

      Usuń
  2. OK,a puszkę szopkopa widziałem u jednego z kolekcjonerów.

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.