Każda szanująca się sieć supermarketów w Polsce ma swój napój energetyzujący. Nie inaczej jest z Tesco. Czy Tesco ma się czym chwalić?
Volcaz kosztuje 2zł, czyli mniej więcej tyle co konkurencja w tym segmencie.
Designem odwołuje się do Space Rocketa, który to kiedyś odwoływał się do Tigera.
Volcaz to całkiem przyzwoity energetyk w odróżnieniu do swojego poprzednika, czyli Volcan energy drink do złudzenia przypominający Volcaza.
Moja ocena 4.
Przepraszam za tak słabiutką notkę, ale teraz robię sobie "miesiąc bez energy drinka" i korzystam z zapasu recenzji. A co do miesiąca bez energetyka to mam już dzień 11 tegoż postanowienia. Pierwsze 2 dni były ciężkie, ale już nie takie rzeczy się wytrzymywało.
Przedawkowałeś Kofeinę ? :)
OdpowiedzUsuńPsuje się wątroba ? :)
Skąd pomysł na "miesięczną" przerwę bez energy drink-a ? :)
na to pytanie odpowiedziałem już na facebooku. Jestem zdrowy jak koń ciśnienie 120/80 czasami 130/80. Wątroba zdrowa, krew w normie. Rezygnacja z energetyków jest tylko chwilowa, ale nie ze wszystkich, bo raczej nie będę chlał tych dużych, bo za tuczące to. Chciałem też sprawdzić czy kofeina mnie uzależniła po tylu latach i wynika, że nie.
UsuńPozdro