niedziela, 20 stycznia 2013

Redd's grejpfrutowo-ananasowy

Wydawało się, że na rynku piw z sokiem niewiele można zrobić, bo było już piwo z sokiem jabłkowym, malinowym czy cytrynowym. Do tego istnieją jeszcze radlery. Kompania Piwowarska zaryzykowała z dość osobliwą koncepcją. Czy słusznie? O tym w dalszej części recenzji.


Nowy Redd's jest szeroko dostępy, ale my kupiliśmy w supermarkecie Dino w promocji za 3,5zł czyli w naszym odczuciu i tak drogo. Normalnie ponad 4zł.

Co do puszki to jak każdy widzi, klasyka gatunku, po prostu nie można się pomylić. Od razu widać, że Redds. 
Po otwarciu puszki uderza intensywny egzotyczny aromat.
W smaku natomiast dość nietypowy. Człowiek przyzwyczajony do słodkich piw może być nieco zbity z tropu, tym bardziej, że zapach nie pokrywa się ze smakiem. W smaku Reedst grejpfrutowo-ananasowy jest raczej gorzki niż słodki, chociaż można wyczuć aromaty obu owoców. Komuś może się podobać, ale w tej całej walce smaków gdzieś zagubił się smak piwa, którego w ogóle nie czuć.

Znajomi degustatorzy twierdzą, że nowy Redds jest bardzo orzeźwiający.

Redd's standardowo zawiera 4,5proc. alkoholu.

Moja ocena: 4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.