wtorek, 15 listopada 2011

Shoty.


Po sukcesie shotów, czyli skondensowanych napojów energetyzujących w USA liczono na podobny sukces na naszym rynku. Czy słusznie?

Część analityków uważała, że ta nowa formuła może pomóc branży dynamicznie się rozwijać i opierać się kryzysowi gospodarczemu. Oczywiście innowacyjność jest ważna w tak specyficznym segmencie jak napoje energetyzujący, ale musi iść za tym też uzasadnienie ekonomiczne. Co prawda shot jest fajnym gadżetem, ale jeśli shot jest ekwiwalentem puszki napoju do tego w tej samej cenie i gorszym smaku to nie ma szans z puszką.

Innym minusem jest dostępność i różnorodność asortymentu. Shoty sprzedają w Polsce trzy firmy: Redbull, Coca Cola(burn) i ustronianka(riders)

Red bull shot nie piłem z prostej przyczyny, bo jest dla mnie absurdalnie drogi. Najniższa cena to 5zł za sztukę.




Burn shot piłem, ale tylko dlatego bo dopadłem w promocji jakoś poniżej 3zł.(normalnie kosztuje 4zł czyli mniej więcej tyle co butelka półlitrowa tego specyfiku, przypominam że shot to ekwiwalent 0,25l napoju) wrażenia średnie. Smak jakby truskawkowy, ale strasznie gorzki. nie polecam.




Riders shot
. pozytywne zaskoczenie już na wstępie. Shot kosztuje 1,89zł, czyli jest bezkonkurencyjny w tej kategorii. Smak winogronowy, bardzo mi odpowiada, może dla niektórych trochę za słodki.

Jeśli już ktoś musi mieć shota to tylko od ustronianki. Smaczny i nie rujnuje kieszeni.

6 komentarzy:

  1. Red Bull shot - smakuje jak klasyczny Red Bull z kilkoma dodatkowymi kostkami cukru.Działanie bez zarzutu.Cenafaktycznie zbyt wysoka.A Riders nie znam - muszę znaleźć.

    Power on shot - dostępny w Intermarche za1,69 zł.Smak klasyczny,raczej mdły.Działanie-nie odczułem.Krótko mówiąc:nie warto
    Łukasz

    OdpowiedzUsuń
  2. generalnie shoty to jakiś nietrafiony pomysł. jakby chociaż się to opłacało w przeliczeniu na jednostkę kofeiny to może by coś z tego było a tak to tylko taka snobistyczna zabawka. red bulla shot nie kupowałem nigdy z tego względu, że jeden shot to dla mnie i tak za mało a nie uśmiecha mi się wydanie 10zł przy braku przyjemności z konsumpcji tegoż specyfiku. pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rany, a gdzie można dostać riders? Nadal jest dostępny?
    Jak były tigerowe (te z foodcare) to czasami kupowałam. Fakt, że smakowały jak jakieś lekarstwo na kaszel, ale przynajmniej nie zajmowały tyle miejsca w torbie, nie ważyły tyle, co normalna puszka, nie pieniły się, nawet jeżeli przed otwarciem solidnie się w torbie wstrząsnęły, i nie smakowały znacząco gorzej kiedy były ciepłe.
    Shoty burna są stanowczo zbyt dziwaczne w smaku, chyba imitują klasycznego burna, ale większe stężenie tych-wszystkich-składników uniemożliwia nadanie produktowi smaku w miarę owocowego. Ale gdyby zrobili shota imitującego burna juiced, to bym się skusiła, bo uwielbiam smaki typu tropikalne, multiwitamina itp. choćby były potwornie sztuczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałem w eclerc, ale nie wiem czy jeszcze jest

      Usuń
    2. Ja piłem Red Bulla i Burna i mogę śmiało powiedzieć że red bull nie dał rady. Oba produkty kupiłem niegdyś w hiper markecie TESCO, tak dla porównania. Red Bull okazał się lepszy w smaku ale i sporo droższy od Burna. Na dodatek po wypiciu 2 shotów Red Bulla nie odczułem jakiegoś specialnego "kopa", za to później po 2 Burnach już ten efekt był widoczniejszy. Nie miałem za to okazji nigdy spotkać się z Shotem od Ridersa a szkoda bo chętnie bym stestował :)

      Usuń
    3. tych ridersów już ponoć nie ma. tak mi znajomy mówił.

      Usuń

Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.