czwartek, 13 września 2012

BLACK SEX ENERGY- nowość od Mike Tysona

Oficjalnie od wczoraj w sieci Żabka można nabyć BLACK SEX ENERGY. My już mieliśmy okazję spróbować. Zapraszam więc do przeczytania recenzji.

Black sex energy jest unikalną koncepcją, jakiej jeszcze w Polsce nie było. Black sex energy różni się od znanych nam energetyków praktycznie wszystkim od smaku po skład(no może puszka jest utrzymana w standardzie, ale to może i lepiej).

 Cena w Żabce na dzień dzisiejszy to 1,99zł.

Zapach napoju to jakby mieszanina jagód i winogron, czyli dość przyjemnie.
Smak zdecydowanie przebija się Pitahaya z którą miałem już do czynienia w produkcie party box. Owoc ten ma bardzo intensywny smak, foodcare próbowało go łamać limetką i preparowanym sokiem z granatu. Raczej słabo wyczuwalne są ostre nuty chili, wyczuwalne w posmaku, ale to dobrze.
Smak oceniłbym generalnie jako dziwny, raczej kwaśny, ale bez przesady. Napój kolorem przypomina kolę.

Dodatkowo w składzie występuje Schizandra(0,4g/l) zwana cytryńcem chińskim roślina o ciekawych właściwościach, znosi zmęczenie, poprawia koncentracje i uwaga, uwaga ponoć poprawia widzenie w nocy.

Damiana(0,13g/l) ponoć afrodyzjak zwiększający ukrwienie narządów płciowych. Podobno działa też antybakteryjnie i jest diuretykiem, więc radziłbym raczej nie przesadzać z ilością, bo już sama kofeina ma działanie moczopędne.

Pobudzenie ok i mniej gwałtowne i bardziej długotrwałe niż przy ekwiwalencie kofeiny.
A czy Black sex energy wpływa na tytułowe parametry? Niestety musicie sprawdzić sami.

Moja ocena: 4+

Bym zapomniał... Chciałem również pozdrowić środkowym palcem fanpage Black energy, który mnie od jakiegoś czasu zadziwia sposobem komunikacji z fanami. 

27 komentarzy:

  1. Mi tam napój pasuje,wypiłem już kilka puszek,dla smaku oczywiście a nie dla sex ziółek.
    Fajnie,że co chwilę wychodzi coś nowego.Jeszcze w tym roku dojdzie kilka nowości.
    Jutro planuję zakupić nowego blow slim effect,podejrzewam jednak,że będzie to zakup jednorazowy.Wiem,że można kupić w rossmanie za 2,49

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Łukaszu ja nie napisałem nigdzie, że mi ten napój nie pasuje, 4+ to jedna z najwyższych ocen na tym blogu. również cieszy mnie duża ilość nowości.


      z tym blow to coś mi się obiło o uszy, ale dzięki i tak.

      Pisałeś mi kiedyś o tym las vegas vitamin ja go w sklepie widziałem, ale nie kupiłem, bo żadnych ekstra witamin nie zauważyłem, więc pomyślałem, że wałek.

      Usuń
    2. Mniej niż w energetyku tych witamin.Ale w smaku naprawdę dobry.

      Usuń
  2. Kurde, dziewczyna mi gdzieś w Wawie kupiła tego Blacka, ale będę się z Nią widział dopiero początkiem października. A Wasze oceny skłaniają mnie, by jednak kopnąć się samemu po niego do Żabki.
    Raz piłem lidlowego Mixxed Upa Chili i kompletnie mi nie smakował. Tu się co prawda smak na tym nie opiera, ale nie wiem czy ta nutka chili nie zniechęci mnie. Jak skosztuję podzielę się swoimi wrażeniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mixxed up fire to jeden z najgorszych jakie próbowałem,bo chilli było tam zbyt mocne,co sprawiało,że po wypiciu chciało się pić jeszcze bardziej.W przypadku tego BLACKAa jest nieco inaczej,delikatne chilli pojawia się w drugiej fazie.

      Usuń
    2. Mixxed Up Fire to obok Las Vegasa kawowego jedyny energetyk, którego nie byłem w stanie wypić do końca. Dobrze, że - jak mówisz - w Blacku chilli nie znajduje się na pierwszym planie. Może nie skończy się tak, jak z Mixxed Upem Fire.

      Usuń
    3. Ja wszystkie dopijam do końca,a coffee vegasa nawet polubiłem(musi być zimny).
      Jeżeli miałbym podać te najcięższe do wypicia,to były to:Lucozade,React,Relentless Immortus,VIPER,Mixxed up fire.

      Usuń
    4. dorzuciłbym jeszcze tabu w litrowej butelce, którego miałem naprawdę ciężko zmęczyć.

      Usuń
  3. Ja mam pytanie o zwykłego Blacka. Ostatnio chciałem go kupić w Żabce w Sosnowcu i przy kasie opadła mi szczęka, bo kobieta powiedziała mi cenę 4,45 zł za puszkę. Kto to ją wymyślił i czy ktoś z Was też natchnął się na coś takiego?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo nigdy takiej ceny nie widziałem za puszkę, może coś nt. wie reszta gawędzi.

      Usuń
    2. Potwierdzam,to regularna cena w żabolu.

      Usuń
    3. to jestem w szoku!! chyba z chuja spadli!!

      Usuń
    4. Ta 4,55 w żabce, jeszcze ustawili w dwóch rządkach sex edition za 1,99 jeden rządek i drugi zwykły black za 4,55, a kto patrzy jak puszki te same :D

      Usuń
    5. a to już wyższa szkoła marketingu, takie rzeczy tylko w żabce;)

      Usuń
  4. W życiu się z taką ceną za Blacka nie spotkałem. Owszem, z ewenementami typu 6,50zł za 250ml Red Bulla w Jedynce się spotkałem, ale Blacka to w paru sklepach mogę dostać nawet za 1,30-1,50 zł. A byłem dziś w Żabce i szkoda, że nie sprawdziłem.

    A co do tematu, spróbowałem tego Blacka i muszę przyznać, że smak ma bardzo ciekawy. Faktycznie to chilli jest prawie niewyczuwalne, tym bardziej w porównaniu do Mixxed Upa. Jednak delikatnie je na języku poczułem. A w smaku (i w zapachu) chyba przeważa pitahaya. Bardzo fajna odmiana, aczkolwiek zachwycić mnie ten Black nie zachwycił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie ceny to chyba tylko w hurtowniach? Przy demonie też pisałeś, że masz tanie dojście, mógłbyś cóś na ten temat powiedzieć?

      ja z tą pitahayą nie miałem długo do czynienia i teraz z tym partyboxem mi się cały czas kojarzy. ciężka sprawa;)
      pozdro

      Usuń
    2. A właśnie nie - we wspomnianym zdaje się przy Demonie Marmaxie swego czasu Blacki Mojito chodziły po... 0,99 zł! Zwykłe były coś droższe, mniej więcej w tych wymienionych wyżej "widełkach". Z kolei w sieci Jubilatka Blacki można nabyć po 1,39zł. Kiedyś tam też wszystkie Green Upy - nawet Acai, były do kupienia poniżej 2 zł, ale teraz poszły do góry. Nie jestem pewien co do Marmaxa, ale Jubilatka to sieć lokalna. Ot cała tajemnica :)

      Usuń
  5. fajny smak czarnego frugo, najsmaczniejszy dla mnie na rynku, klasyki to juz po prostu nuda

    OdpowiedzUsuń
  6. W październiku można było kupić Black-a regular w Biedronce po 0,99 zł. :-)

    Wersja Sex Eergy jest ok. ! Żabka była pierwszą siecią, która dostała te produkt do sprzedaży, stąd "sztuczne" zawyżenie ceny wersji regular do 4,55 zł, żeby ludzie kupowali nieświadomie (puszka prawie identyczna) wersję Sex Energy.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja zapłaciłam dziś 3,99 !

    OdpowiedzUsuń
  8. najgorszy smak jaki piłem dotychczas nie mogłem go wypic do końca wiec wylałem FUU@!!!

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.