Rynek energy drinków wyraźnie szuka innowacji. W tą tendencje wpisuje się też blow energy drink. Specjaliści do stworzenia nowego blow wykorzystali coraz bardziej popularną stewie jak i błonnik. Co z tego wyszło? Zapraszam do przeczytania recenzji.
Blow slim effect kupiony został w Rossmannie(cynk od Łukasza) za 2,49zł
W pierwszym odruchu człowiek dotknąwszy puszki chce ją wytrzeć, ponieważ puszka jest pokryta farbą imitującą brokat.
Smak napoju jest podobny do blow la feminine z tą różnicą, że czuć, że jest to wersja na stewi. Nie ważne jakie kity by wam wciskano, stewię w napoju po prostu czuć. Stewia jest gorzkawa.
Jeśli ktoś z Was nie rozróżnia odmiany stewiowej i zwykłej to zdecydowanie polecam tą mniej kaloryczną.
Chociażby ze względu na obecność w napoju l-karnityny(0,05% obj.)
Dodatkowo producent chwali się w produkcie występowaniem błonnika. Pewnie pochodzi on z koncentratu owocowo warzywnego w skład którego wchodzi: jabłko, wiśnia, rzodkiewka, szafran, batat i cytryna)
Blow slim effect zawiera 5,5g cukru na 100ml, czyli o połowę mniej niż normalnie.
Reasumując: produktu ciekawy z rozsądną cenę wprost wymarzony dla miłośników stewi, dla przeciętnego konsumenta może wydawać się trochę gorzki.
moja ocena: 4
Jak dla mnie ten smak to totalne dno, ale pomysł twórców bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuń