niedziela, 24 listopada 2013

Napoje i energetyki z Holandii

Od jakiegoś czasu zalegają mi puszki od holenderskich napojów. W ramach porządków zrecenzuje więc 4 specyfiki z tego kraju.


Power energy drink regular to o ile pamięć nie myli to jest to coś podobnego do naszych klasyków. Wiem, że wynika to z nazwy, ale akurat to może być zwodnicze, bo mam też w kolekcji energetyka o identycznej nazwie, ale o smaku kawowym. Puszką też różni się znacznie, bo jest czarna z czerwonym słoniem i żółtymi napisami(jak będę miał chwilę to z foto uzupełnię). Produkt pochodzi od tego samego producenta. Są to energetyki z niższej półki, więc w razie wizyty w Holandii można spróbować tym bardziej że mają w składzie dodatkowo inozytol i glukuronolakton.

Akurat ten napój nie jest energy drinkiem, ale warto spróbować. Fajna cherry może dla niektórych zbyt chemiczna. Jeśli znajdziecie w rozsądnej cenie powiedzmy poniżej 0.8 euro to można spróbować.
Ostatnim produktem w dzisiejszym wpisie jest Go Fast! Jest to jeden z najciekawszych energetyków które kiedykolwiek piłem. Oprócz bogatego składu ma też fantastyczny smak.

Trudno mi zdefiniować ten smak i nie wiem czy dużo się pomylę nazywając go balonowym, ale nie owocowym. Z resztą każdemu powinien smakować.

A w składzie oprócz standardowych składników: miód, Żeń-szeń, inozytol, ginkgo biloba a nawet oset.

Energy drink z tego co mi wiadomo jest amerykański, więc jest duża szansa, że spotkacie nie tylko w Holandii. Jakbym spotkał w Polsce to nie byłoby mi żal nawet jakbym zapłacił 5zł za małą puszkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.