Łomża Lemonowa to kolejny Radler na naszym rynku. Łomża z milionem hektolitrów produkowanego piwa jest bardzo dużym browarem, ale nienawiązującym walki z 3 gigantami rynku piwa. Czy Lemonowa Łomża trochę to zmieni, czy chociaż nadrabia smakiem?
Łomża jest na tyle dużym browarem, że z dostępnością produktu nie powinniście mieć problemów. Ja akurat kupiłem w lokalnym monopolowym w cenie 2,5zł. Jak mniemam była to cena promocyjna.
Łomża lemonowa to tylko 2proc. alkoholu, chociaż producent deklaruje, że piwa jest w tej mieszance aż 55proc. Gdyby była to prawda to tradycyjna łomża miałaby 3,64proc. alkoholu. Nie wiem czy tyle ma, bo nie pijam generalnie niczego co ma zieloną butelkę, ale wątpię aby tak było.
Co prawda w oficjalny skład specyfiku nie wierzę, ale odnotuje, że zawiera 4,1proc. soku zagęszczonego z cytryny i limonki w niewiadomych proporcjach.
Puszka utrzymana jest w stylizacji na tzw. mały browar, z resztą jak cała marka próbuje się taką mienić.
Co do smaku to muszę przyznać, że smakuje mi ten specyfik. Jakbym miał porównywać do obecnych już radlerów to zdecydowanie najbardziej podobna łomża jest do Warki radler z tą róznicą, że Łomża lemonowe jest bardziej klarowna i chyba słodsza.
Jak na tą cenę i tą jakość to jestem zadowolony. Gdybym miał wydać np. 3zł to bym się nie zdecydował.
moja ocena: 4
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.