wtorek, 22 października 2013

Proman Energenesis

Na tym blogu nie było jeszcze energy drinka z tak odległych zakątków globu. Proman Energenesis został mi dostarczony aż z Indonezji.

Znajomi przywieźli mi z wycieczki taką szklaną buteleczkę 200ml energy drinka. Nie wiem czy to widać ale szklana butelka w całości pokryta jest kolorową folią.

Jeśli chodzi o zapach to wyczuwalna jest mocna woń owoców podobnych do malin. W smaku jest gorzej, ale też dobrze, może to przez to, że w napoju jest spora ilość sodu, bo aż 230mg.

kofeiny w całej buteleczce jest 50mg, czyli mniej niż u nas standardowo się spotyka.

Ponadto Proman ma w składzie witaminy z grupy B.





2 komentarze:

  1. Kurczę, Ty to masz farta, tak próbować energy drinki z całego świata :P Ja muszę się póki co ograniczyć do Polski i tego, co jest we Wrocławiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że fajnie, ale to dlatego, że już wszyscy na około wiedzą, że mam takie hobby i mi przywożą;) mam jeszcze kilka z Holandii i z Czech coś tam.

      a tak poza tym to przecież do Czech z Wrocka jest rzut kamieniem, więc polecam;)

      Usuń

Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.