Po gigantycznym sukcesie piwa Kasztelan znaleźli się naśladowcy. W zestawieniu jest też jedno piwo godne polecenia. Które z piw wygrywa tego dowiecie się za kilka chwil.
Kujawiak to piwo bliźniaczo podobne do Kasztelana. Byłem przekonany, że Carlsberg w ten sposób odcina kupony od sukcesu Kasztelana, ale o tyle większe było moje zdziwienie gdy odkryłem, że to piwo tworzone przez Heineken-Żywiec. Ja rozumiem, że naśladownictwo to najwyższa forma pochlebstwa, ale ja na miejscu Carlsberga sądziłbym się. Jest to ewidentny plagiat. Ja rozumiem jakby to piwo trzymało jeszcze poziom kasztelana, ale Kujawiak jest taki sobie. Dość mdły wydaje się karmelowy słód użyty do tego piwa. Chmielu też jakoś mało, chociaż Kasztelan w tym względzie jest podobny. Dodatkowo Kujawiak ma 4,7proc. alko, czyli o jeden mniej niż kasztelan.
Generalnie nie polecam
moja ocena: 3
Zwierzyniec to piwo wyglądające dość alternatywnie, ale jak się okazuje produkowane jest przez Perłę. Bałem się trochę tego piwo, bo w intermarche puszka kosztuje 2,5zł czyli jakoś nie specjalnie dużo, a wiadomo co tanie to nie musi być dobre.
Piwo utrzymane w klimacie białego faxe i dawnego Volta. Piwo bez istotnych wad o zawartości alko na poziomie 5proc. Nie nudzi się po dwóch sztukach.
Reasumując tanie, dobre piwo o przeciętnej zawartości alkoholu.
Co się rzuca w oczy to stylizacja jakby odwołująca się do Lecha mocnego za czasów gdy Lecha dało się jeszcze pić.
Moja ocena: 4+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.