poniedziałek, 25 lipca 2016

Marketing

Jakiś czas temu zastanawiałem się co by było gdybym zdecydował się na wypuszczenie, bądź sprzedawanie napoju energetyzującego na licencji. Oprócz dystrybucji na pewno zadbałbym o odpowiednią reklamę.
O tych przemyśleniach przypomniałem sobie gdzieś około dwa tygodnie temu, gdy dostałem dość enigmatyczną wiadomość prywatną na facebooku. W skrócie ktoś bez zdjęcia profilowego, informacji o jaki produkt chodzi i w ogóle zaoferował mi przetestowanie anonimowego energy drinka.
Nosz kurwa gdybym ja zdecydował się na wypuszczenie jakiegoś energola to miałbym pierdyliard info o tym na moim prywatnym fejsie, zdjęcie w tle z tym specyfikiem i namiary na wszystkich liczących się degustatorów w necie.
Ale nie ktoś anonimowy mi pisze, że chce mi coś wysłać... No nic, albo ten ktoś to Janusz marketingu, albo zwykły oszust, który chce wyłudzić dane osobowe. Tak czy siak jestem zniesmaczony:(

czwartek, 17 marca 2016

Monster Ultra Zero

Kolejny nabytek z mojego pobytu w Szwecji, czyli monster ultra.

Tego monsterka nabyłem w jednym ze sklepów sieci Willy's za chyba 14,5 korony szwedzkiej, czyli dość drogo...

Ciekawą sprawą jest to, że cała seria Monster Ultra ma grawerowane puszki, naprawdę robi to wrażenie!! Gdyby nie fakt, że za puszki w Szwecji pobierana jest kaucja zachowałbym ją sobie mimo, że żadnym kolekcjonerem nie jestem.
 A jak w środku? Bardzo słodko, nie czuć chemii, mimo że jest jej  całkiem sporo, bo jak łatwo się domyślić nie zawiera on cukru. Słodzony jest surkalozą i acesulfamem k.
Biały monster ultra jest biały nie tylko jeśli chodzi o kolor puszki, ale też wewnątrz.
W smaku ciężko mi powiedzieć czy jest to bardziej cytryna czy pomarańcza. Jeśli będziecie mieli okazję to sami rozsadźcie. Bardzo fajny produkt, polecam!

sobota, 12 marca 2016

Powerking added energy drink

Nie wiem czy ten energetyk jest dostępny w Polsce bo kupiłem go w Szwecji za bodaj 7 koron, czyli jak na szwedzkie ceny stosunkowo niedużo.
W smaku klasyka, karmelowy, ale dość gorzkawy.
poza standardowym składem ma witaminę C, E i cynk.
Zawartość kofeiny to 32mg/100ml.
Ogólnie to jakiś mega nie jest i zakupu nie powtórzę.
Moja ocena: 3

niedziela, 19 lipca 2015

XL energy drink Mixer power toniq, sports maniac i double kick

Już jakiś czas temu pojawiła się nowa seria energy drinków firmowanych brandem XL, jednak dopiero teraz miałem okazję ich spróbować. Seria zapowiada się ciekawie.

Wszystkie trzy sztuki kupiłem w delikatesach centrum po około 2,5 zł za sztukę.

XL Mixer Power Toniq

Najsłabsza pod względem mocy wersja, bo posiadająca tylko 20 mg kofeiny na 100 ml. Jak sama nazwa wskazuje imituje tonic. Mimo że ma 9,1 g cukru na 100 ml jest dość gorzkawy, grejpfrut dobrze wyczuwalny. Ogólnie szału nie robi. Raczej nie będę wracał do tego wariantu.

XL Sports Maniac

Zawartość kofeiny to 31,5 g/100 ml czyli standardowo. Napój koloru niebieskiego w smaku raczej przypomina białą oranżadę. Ciekawie za to robi się w składzie. Sport Maniac zawiera 100 mg l-karnityny na 100ml. i aminokwasy bcaa w dobrych proporcjach, ale małych stężeniach(nie przekraczających sumarycznie 0,1 g na puszkę). Zawartość cukru to 11 g/100 ml.

Generalnie ten wariant jest lepszy dla osób aktywnych fizycznie niż przeciętny energetyk, ale w stopniu umiarkowanym, nie polecam osobą odchudzającym się.

Xl Double Kick

Bardzo fajnie zaprojektowana puszka, do tego obszerny klarowny opis produktu. Najmocniejsza wersja z serii. Double Kick zawiera 48mg kofeiny na 100ml produktu czyli półtorej standardowej dawki. Oprócz zwykłej kofeiny dodatkowo zawiera ekstrakt z mate i guarany.W smaku przypomina mi kolę z sokiem z czarnej porzeczki.  Zdecydowanie najlepszy produkt z całej serii. Będę do niego jeszcze wracał.

poniedziałek, 23 marca 2015

Carlsberg NOX

Niezauważenie na półce sklepowej pojawił się nowy Carlsberg. Co ciekawe duński gigant zamiast wypuszczać jakiś dziwny mix piwa, zwraca się w stronę piw nowofalowych. Czy słusznie?

Nowego Carslberga kupiłem w Polomarkecie po 3,29zł za puszkę, czyli jest w podobnej cenie jak Carlsberg "tradycyjny".

Producent informuje, że piwo chmielone jest na zimno, czyli na aromat, chmielem Polaris.
Piwo jest dość dobrze opisane i od razu wiadomo czego się spodziewać. Zakładałem, że będzie to lager z całkiem przyjemnym aromatem.
Jest sporo fajniejszych piw na rynku, ale dla przeciętnego piwosza będzie to miła odmiana i ciekawe doświadczenie, chociażby ze względu na fakt, że można się dowiedzieć jak pachnie chmiel. Trochę dziwnie to brzmi, bo do 99proc. piw dodaje się chmiel, ale zazwyczaj jest go tak mało, że ciężko tu o jakiś aromat.
Dużym minusem piwa jest słaba goryczka, ale o tym producent też raczył poinformować. Warto też nadmienić, że poza czystym słodowym charakterem dość intensywnie(jak na piwo) wyczuwalny jest alkohol.
Nowy carlsberg ma 6proc. alkoholu.

wtorek, 27 stycznia 2015

Black energy Wild orange i Black vitamin energy orange

Rynek energetyków w Polsce nie stawia już na klasyczny karmelowo-landrynkowy smak a na różnorodność. Dzisiaj przedstawię dwie pomarańcze od Foodcare.

Black energy wild orange to nowość od Black. Można go kupić w standardowych cenach, czyli między 2 a 3zł. Ja kupiłem za ok. 2,5zł w społem.

Wild orange jest dość ciekawy w zapachu, intensywny. W smaku natomiast dość słodka pomarańcza. Co prawda entuzjastą tego owocu nie jestem, ale ten Black daje radę.

Poza standardowym składem znajdziemy jeszcze w puszce beta-karoten.

Black Vitamin energy orange

Black vitamin nie jest energetykiem w klasycznym rozumieniu a połączeniem napoju energetyzującego z napojem funkcjonalnym. W składzie nie zawiera tauryny za to znajdziemy tu witaminę C, wapń i wyciąg z guarany. Zawiera również karoten.

W smaku trochę jak multiwitamina, dość słodki.

Cena(Dino):  1,99zł

Pobudzenie w obu wariantach podobne, czyli standardowe.

Reasumując: dobrze że na rynku energetyków coś się dzieje, ale liczyłbym na odważniejsze koncepcje;)