Już jakiś czas temu pojawiła się nowa seria energy drinków firmowanych brandem XL, jednak dopiero teraz miałem okazję ich spróbować. Seria zapowiada się ciekawie.
Wszystkie trzy sztuki kupiłem w delikatesach centrum po około 2,5 zł za sztukę.
XL Mixer Power Toniq
Najsłabsza pod względem mocy wersja, bo posiadająca tylko 20 mg kofeiny na 100 ml. Jak sama nazwa wskazuje imituje tonic. Mimo że ma 9,1 g cukru na 100 ml jest dość gorzkawy, grejpfrut dobrze wyczuwalny. Ogólnie szału nie robi. Raczej nie będę wracał do tego wariantu.
XL Sports Maniac
Zawartość kofeiny to 31,5 g/100 ml czyli standardowo. Napój koloru niebieskiego w smaku raczej przypomina białą oranżadę. Ciekawie za to robi się w składzie. Sport Maniac zawiera 100 mg l-karnityny na 100ml. i aminokwasy bcaa w dobrych proporcjach, ale małych stężeniach(nie przekraczających sumarycznie 0,1 g na puszkę). Zawartość cukru to 11 g/100 ml.
Generalnie ten wariant jest lepszy dla osób aktywnych fizycznie niż przeciętny energetyk, ale w stopniu umiarkowanym, nie polecam osobą odchudzającym się.
Xl Double Kick
Bardzo fajnie zaprojektowana puszka, do tego obszerny klarowny opis produktu. Najmocniejsza wersja z serii. Double Kick zawiera 48mg kofeiny na 100ml produktu czyli półtorej standardowej dawki. Oprócz zwykłej kofeiny dodatkowo zawiera ekstrakt z mate i guarany.W smaku przypomina mi kolę z sokiem z czarnej porzeczki. Zdecydowanie najlepszy produkt z całej serii. Będę do niego jeszcze wracał.
niedziela, 19 lipca 2015
poniedziałek, 23 marca 2015
Carlsberg NOX
Niezauważenie na półce sklepowej pojawił się nowy Carlsberg. Co ciekawe duński gigant zamiast wypuszczać jakiś dziwny mix piwa, zwraca się w stronę piw nowofalowych. Czy słusznie?
Nowego Carslberga kupiłem w Polomarkecie po 3,29zł za puszkę, czyli jest w podobnej cenie jak Carlsberg "tradycyjny".
Producent informuje, że piwo chmielone jest na zimno, czyli na aromat, chmielem Polaris.
Piwo jest dość dobrze opisane i od razu wiadomo czego się spodziewać. Zakładałem, że będzie to lager z całkiem przyjemnym aromatem.
Jest sporo fajniejszych piw na rynku, ale dla przeciętnego piwosza będzie to miła odmiana i ciekawe doświadczenie, chociażby ze względu na fakt, że można się dowiedzieć jak pachnie chmiel. Trochę dziwnie to brzmi, bo do 99proc. piw dodaje się chmiel, ale zazwyczaj jest go tak mało, że ciężko tu o jakiś aromat.
Dużym minusem piwa jest słaba goryczka, ale o tym producent też raczył poinformować. Warto też nadmienić, że poza czystym słodowym charakterem dość intensywnie(jak na piwo) wyczuwalny jest alkohol.
Nowy carlsberg ma 6proc. alkoholu.
Nowego Carslberga kupiłem w Polomarkecie po 3,29zł za puszkę, czyli jest w podobnej cenie jak Carlsberg "tradycyjny".
Producent informuje, że piwo chmielone jest na zimno, czyli na aromat, chmielem Polaris.
Piwo jest dość dobrze opisane i od razu wiadomo czego się spodziewać. Zakładałem, że będzie to lager z całkiem przyjemnym aromatem.
Jest sporo fajniejszych piw na rynku, ale dla przeciętnego piwosza będzie to miła odmiana i ciekawe doświadczenie, chociażby ze względu na fakt, że można się dowiedzieć jak pachnie chmiel. Trochę dziwnie to brzmi, bo do 99proc. piw dodaje się chmiel, ale zazwyczaj jest go tak mało, że ciężko tu o jakiś aromat.
Dużym minusem piwa jest słaba goryczka, ale o tym producent też raczył poinformować. Warto też nadmienić, że poza czystym słodowym charakterem dość intensywnie(jak na piwo) wyczuwalny jest alkohol.
Nowy carlsberg ma 6proc. alkoholu.
wtorek, 27 stycznia 2015
Black energy Wild orange i Black vitamin energy orange
Rynek energetyków w Polsce nie stawia już na klasyczny karmelowo-landrynkowy smak a na różnorodność. Dzisiaj przedstawię dwie pomarańcze od Foodcare.
Black energy wild orange to nowość od Black. Można go kupić w standardowych cenach, czyli między 2 a 3zł. Ja kupiłem za ok. 2,5zł w społem.
Wild orange jest dość ciekawy w zapachu, intensywny. W smaku natomiast dość słodka pomarańcza. Co prawda entuzjastą tego owocu nie jestem, ale ten Black daje radę.
Poza standardowym składem znajdziemy jeszcze w puszce beta-karoten.
Black Vitamin energy orange
Black vitamin nie jest energetykiem w klasycznym rozumieniu a połączeniem napoju energetyzującego z napojem funkcjonalnym. W składzie nie zawiera tauryny za to znajdziemy tu witaminę C, wapń i wyciąg z guarany. Zawiera również karoten.
W smaku trochę jak multiwitamina, dość słodki.
Cena(Dino): 1,99zł
Pobudzenie w obu wariantach podobne, czyli standardowe.
Reasumując: dobrze że na rynku energetyków coś się dzieje, ale liczyłbym na odważniejsze koncepcje;)
Black energy wild orange to nowość od Black. Można go kupić w standardowych cenach, czyli między 2 a 3zł. Ja kupiłem za ok. 2,5zł w społem.
Wild orange jest dość ciekawy w zapachu, intensywny. W smaku natomiast dość słodka pomarańcza. Co prawda entuzjastą tego owocu nie jestem, ale ten Black daje radę.
Poza standardowym składem znajdziemy jeszcze w puszce beta-karoten.
Black Vitamin energy orange
Black vitamin nie jest energetykiem w klasycznym rozumieniu a połączeniem napoju energetyzującego z napojem funkcjonalnym. W składzie nie zawiera tauryny za to znajdziemy tu witaminę C, wapń i wyciąg z guarany. Zawiera również karoten.
W smaku trochę jak multiwitamina, dość słodki.
Cena(Dino): 1,99zł
Pobudzenie w obu wariantach podobne, czyli standardowe.
Reasumując: dobrze że na rynku energetyków coś się dzieje, ale liczyłbym na odważniejsze koncepcje;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)