Strony

czwartek, 20 lutego 2014

Perła Winter

Jakiś czas temu opisywaliśmy Perłę edycję letnią teraz przyszedł czas na zimową. Co prawda zima już nie trzyma, ale spróbować można.

Generalnie nie jestem fanem Perły a to z prostego względu: to piwo nie ma smaku. Tym niemniej pijąc Perłę Summer nie czułem się oszukany.

 Perłę Winter też będę wspominał pozytywnie, chociaż kilka kitów na etykiecie mnie razi.

Piwo to ma w składzie ponoć 80proc piwa "właściwego" i 20proc. soku. Producent szczyci się, że w składzie mamy sok z dzikiej róży i czarnego bzu. Półgębkiem przyznaje jednak, że w składzie mamy jeszcze sok jabłkowy. Perfidne jest też podawani ilości soku jablkowego i z czarnego bzu razem. To trochę tak jak podawanie długości przyrodzenia wraz z kręgosłupem. Z racji faktu, że wiem jak smakuje sok z czarnego bzu i wiem jak jest intensywny od razu proporcje 1:4 wydały mi się podejrzane. Żeby było śmieszniej w smaku dominuje dzika róża której jest tyko promil. Czarnego bzu pewnie niewiele więcej.

Resumując: do czynienia mamy z mieszanką piwa i soku jabłkowego w proporcji 1:4 z niewielkim dodatkiem soku z bzu i dzikiej róży. Ze względu na tak niski dodatek ciekawych składników piwo to nie leczy ze skutków przeziębienia.

Plus należy się za odwagę i fakt, że piwo ma 5proc. alkoholu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie umieszczać linków do innych blogów w komentarzach, bo takie wiadomości będą kasowane.